Wczesniej o tym nie wspominaliśmy, bo uważaliśmy ten fakt za naszą budowlana porażkę.... Przez ponad 4 lata toczyliśmy bój z Gminą i wszystkimi mozliwymi isntytucjami, Sądami o rozbudowę sieci wod-kan do naszej posesji. Nie muszę chyba opisywać jaka bierność urzędnicza nas dopadła. Każda odpowiedź na nasze pisma kończyła się standardowym zdaniem, że gmina w najblizszym czasie nie przewiduje rozbudowy sieci w kierunku naszego domu. Wyobraźcie sobie, że mieliśmy takiego pecha, że nawet nie mogliśmy studni wykopać, bo na 20 metrach wody nie było :((((
Ale na nasze szczęście władzę w naszej gminie przejął nowy Wójt, który niemalże priorytetowo znalazł fundusze byśmy w końcu mogli mieszkać jak przystało w XXI w. Od poniedziałku trwają u nas prace, dzieki którym za kilka dni podłączymy się do tak długo wyczekiwanej WODY :D
Przyznam się szczerze, że i tak jestm dumna z Siebie, że pomimo braku bieżącej wody i kanalizacji, przez przeszło 9 miesięcy mieszkaliśmy w naszym domku !!! Smiałam sie , że mieszkamy w turystycznych warunkach. Woda w baniakach a wc turystyczne, opróżniane co kilka dni. Normalnie gotowałam, piekłam i utrzymywałam domek w czystości :) Na dowód dołączam kilka zdjęć z tak ważnego dla nas wydarzenia niemalże roku ;)
Komentarze